Margaryna to w skrócie wysoko przetworzone pseudo-jedzenie, które zostało chemicznie potraktowane, żeby wyglądało i smakowało jak masło.
Proces jej produkcji polega na utwardzeniu podgrzewanych olei roślinnych w masę później są dodawane sztuczne zagęstniki i ten produkt pakowany jest w estetyczne opakowania.
Jest napakowana sztucznymi barwnikami i składnikami i zazwyczaj produkowana z przemysłowych olejów, bardzo często uwodornionych, żeby były bardziej trwałe.
Nietrudno się domyślić, że używając margaryny smarujecie kromkę chleba tłuszczami trans. Cholesterol występuje jedynie w produktach pochodzenia zwierzęcego i być może dlatego producenci margaryn umieszczają na nich informację „ bez cholesterolu” ponieważ doskonale wiedzą , że boimy się miażdżycy . Niestety ta informacja to tylko tani chwyt marketingowy , powiedziałabym, że nadużycie, tym bardziej, że ze względu na zawartość tłuszczów trans margaryna powoduje podwyższenie poziomu „złego” cholesterolu! Paradoks polega na tym, że dbając o zdrowie i kupując niby „zdrowy” produkt, właśnie sobie zaszkodzisz. Margaryna zawiera nie tylko szkodliwe tłuszcze trans. W jej składzie znajdziemy jeszcze sól, cukier, syntetyczne witaminy, sztuczne barwniki, substancje zapachowe oraz emulgatory. Do margaryny dodaje się jako środek konserwujący szkodliwy dla zdrowia benzoesan sodu. Ja wiem, że te wszystkie świństwa napisane są na opakowaniach tak drobnym drukiem, że trudno je przeczytać… weźcie więc lupę do ręki i sprawdźcie czy nie mam racji. Moim skromnym zdaniem powinien obowiązywać całkowity zakaz reklam wszelkiego rodzaju margaryn i „maseł roślinnych”
Co w zamian? Używajcie po prostu zwykłego masła, takiego, które ma min. 82% tłuszczu. Masło powstaje naturalnie – z krowiego mleka. Jest także naturalnym źródłem witamin – m.in. A, D, E, które bezpośrednio odpowiadają za nasze zdrowie. Nie zawiera konserwantów.
_____________________________
0 komentarze:
Prześlij komentarz